NIEZWYKŁY PILOT A.P. MARIESJEW
|
|
|
|
Mariesjew Alieksjej Piotrowicz
|
|
Urodził się 20 maja 1916 r. w Kamyszynie w obwodzie Wołgogradzkim, w rodzinie robotniczej. Jego ojciec, Piotr Mariesjew,
żołnierz I Wojny Świat., zmarł, gdy Aliosza miał trzy lata. Matka, Jekatierina Nikołajewna, pracowała jako sprzątaczka.
Samotnie wychowywała 3 synów: Piotra, Nikołaja i Aleksjeja.
Alieksjej po skończeniu 8. klasy uczył się w szkole zawodowej, w zawodzie ślusarza. Następnie rozpoczął pracę i dalej
kontynuował naukę zawodu. Złożył podanie do Moskiewskiego Instytutu Lotnictwa, ale podania nie uwzględniono tylko skierowano
go w tzw. komsomolską delegację, do budowy miasta młodości Komsomolska n. Amurem. Pracował najpierw
przy wyrębie lasu. W wol-nych chwilach pomagał przy budowanym przez młodzież lotnisku. Złożył podanie o skierowanie do tworzonego
właśnie Aeroklubu. W odpowiedzi usłyszał: Latać się wam zachciało?! Kazaliśmy wam piłować las i będziecie
go piłować! Zaczął się odwoływać i wtedy, za nieposłuszeństwo organizacji, usunieto go z Komsomołu. Udało mu się
załatwić skierowanie do transportu rzecznego w charakterze motorzysty silników Diesla. Pozytywna opinia z nowego miejsca pracy
umożliwiła wreszcie Mariesjewowi przyjęcie do Aeroklubu. Na świeżo ukończonym lotnisku rozpoczął upragnioną naukę pilotażu.
W 1937 r. Alieksjeja Mariesjewa powołano do wojska. Tym razem komisja poborowa natychmiast uwzględniła jego wniosek
o skierowanie do lotnictwa i otrzymał przydział do 12. Lotniczego Oddziału Ochrony Pogranicza, bazującego na Płw. Sachalin.
W woj-sku marzyła mu się kariera pilota ale nie potwierdzono jego cywilnej licencji i został mechanikiem pokładowym. Jak sam
później wspominał nie tyle latał, co raczej woził po niebie ogon!.
Prawdziwe latanie rozpoczęło się dla Alieksjeja dopiero, gdy w 1940 r. znalazł się w słynnej Batajskiej Szkole Pilotów.
Po uzyskaniu promocji i stopnia młodszego lej-tenanta oraz ukończeniu kursu wyższego pilotażu myśliwskiego, Mariesjewa
zatrzy-mano w Szkole jako instruktora. Pozostał nim do czerwca 1941 r.
23 czerwca, w dzień po agresji hitlerowskiej III Rzeszy na ZSRR, zgłosił się do służby frontowej. Początkowo nie chciano go
zwolnić ze Szkoły ale ostatecznie otrzymał przydział bojowy do 296 IAP.
|
|
Pilot myśliwski
|
|
myśliwiec I-16
|
Pierwszy lot bojowy Mariesjew wykonał 23 sierpnia 1941 r. w składzie eskadry myśliwskiej poleciał na zadanie szturmowe
w rej. Krzywego Rogu. Radzieckie myśliwce wyszły nad cel na wys. ok. 40 m i z lotu koszącego ostrzelały przedni skraj pozycji
przeciwnika ogniem kmów i npr, po wykonaniu kilku zajść i wyczerpaniu amunicji, eskadra bez strat powróciła na własne
lotnisko.
Późną jesienią 1941 r. Mariesjew, podobnie jak wielu innych wyróżniających się pilotów, został odwołany z frontu i wysłany
do Kujbyszewa. Tam lotnicy zapoznali się z nowym myśliwcem Jak-1.
|
myśliwiec Jak-1
|
Po zakończeniu kursu Mariesjew, na Jak-1 przybył
do 580 IAP, operującego na Froncie PółnocnoZachodnim. Tutaj, nad tzw. występem Demianskim Alieksjej zaliczył
swe pierwsze zwycięstwo powietrzne zestrzeliwując przy użyciu npr transportowy Ju52. Do końca marca 1942 r. Mariesjew
miał już na swoim koncie 4 zaliczone zwycięstwa powietrzne (nie-które źródła podają 6 być może wliczając samoloty
zestrzelone do spółki z innymi pilo-tami).
|
las w okol. Starej Russy
|
4 kwietnia, podczas walki powietrznej w rej. Starej Russy, samolot lejtn. Mariesjewa został trafiony pociskami przeciwnika.
Postrzelany silnik umilkł i pilot, lecąc lotem szybowym, usiłował znaleźć wśród leśnej gęstwy miejsce do awaryj-nego lądowania.
Wypatrzył w końcu niewielkie, pokryte śniegiem bagienko ale nie był już w sta-nie utrzymać w powietrzu tracącego prędkość
samolotu. Myśliwiec zwalił się na wysokie jodły. Pilot przeżył. Z przetrzelonymi w czasie walki goleniami nóg i zgruchotanymi
w momencie kata-strofy stopami 18 dni czołgał się w kierunku radzieckich pozycji. Od niechybnej śmierci urato-wali go mieszkańcy
wsi Pław. Bracia Wichrowowie znaleźli go na pół żywego w lesie i przyprowadzili do wsi. W zagrodzie Wichrowów Alieksieja
nakarmiono i udzielono prowizorycznej pomocy medycznej. Niestety ranne i odmrożone nogi zaczęła ogarniać gangrena,
konieczne było specjalistyczne leczenie. Poprzez Obwodowy Sztab Partyzancki wezwano pomoc. Po rannego przyleciał jego dowódca
eskadry, kpt. Andriej Diechtiarenko. Po udzieleniu pierwszej pomocy w pułkowym san-bacie Mariesjewa przetransportowano
do Moskwy.
|
|
WALKA O NIEBO
|
|
A.P. Mariesjew po operacji fot. publikowane po raz pierwszy przez Nowyje Izwiesti
|
W moskiewskiej Klinice Chirurgii Urazowej leka-rze za wszelką cenę próbowali uratować zgrucho-tane i odmrożone stopy Mariesjewa.
Gangrena była jednak tak zaawansowana, że nawet słynny specjalista chirurg, dr Nikołaj N. Terebiński, oka-zał się
bezradny. Jedynym spsobem uratowania życia młodego pilota pozostawała amputacja. Zabieg operacyjny przeprowadził sam Terebiński
w asyście lek. med. Zinaidy A. Altszuler. Aliek-siejowi amputowano obie nogi aż do połowy goleni.
Później nastąpił okres trudniejszy niż wszystko, co lejtnant Alieksjej Mariesjew do tej pory prze-żył: rehabilitacja, pierwsze kroki
na protezach, mordercze ćwiczenia w chodzeniu i sprawnym poruszaniu sztucznymi kończynami, wyrok woj-skowej komisji
lekarskiej zabraniającej powrotu do latania, dalsze wyczerpujące zmagania z urzę-dnikami i w końcu ponowna nauka latania,
tym razem już z protezami zamiast nóg... Decyzją Wojskowej Komisji Lotniczej został skierowany do Szkoły Pilotów aż
w Kazachstanie. Jeden z członków komisji powiedział mu wprost: Jak się masz zabić, to lepiej daleko od Moskwy!.
Mariesjew szkołę ukończył. Skończył też kurs przeszkolenia na nowym typie myśliwca Ła-5. Po kilku miesiącach bezskutecznego
oczekiwania na przydział frontowy znowu rozpoczął indywidualne starania i prośby w sztabach.
To była prawdziwa walka walka o niebo! Zwyciężyć w niej mógł tylko człowiek o że-laznej woli i ogromnym męstwie!
Alieksjej zwyciężył...
|
|
ZNOWU NA FRONCIE
|
|
...przed lotem bojowym
|
W maju 1943 r. wojskowym urzędnikom WWS sprzykrzyło się w końcu natręctwo beznogiego pilota i
A. P. Mariesjew, awansowany do stopnia starszego lejtienanta, otrzymał wreszcie przydział bojowy. Niestety, dowódca pułku
myśliwskiego w którym Alieksjej miał służyć, zdecydowanie od-mówił przyjęcia pilota-kaleki. Zmieniono więc przydział i
ostatecznie w czerwcu 1943 r. starszy lejtienant A. P. Mariesjew, na protezach, przybył do 63 Gwardyjskiego IAP
(3. Gwardyjska Myśliw-ska Dywizja Lotnicza, 1. gwardyjskiego Myśliw-skiego Korpusu Lotniczego, 15. Armii Lotniczej, operującej na
Froncie Briańskim). Był niezwykle zdenerwowany bał się że tym razem to nie do-wództwo ale piloci pułku nie będą chcieli zaakceptować kaleki. Jak
później wspominał wcale się im nie dziwił. Przecież pułk latał na najnowszej wersji myśliwca Ła-5 a pod-czas przeszkolenia
Mariesjew przekonał się że jest to maszyna szybka i zwrotna ale wymagająca od pilota sporych umiejętności i doskonałego
wyczucia, poza tym właśnie rozpoczynała się tzw. bitwa na Łuku Kurskim i na niebie trwały zacięte walki o pano-wanie
w powietrzu. Podstawą taktyki walki powietrznej były działania pary myśliwców: prowadzącego (atakował przeciwnika)
i prowadzonego (osłaniał prowadzącego podczas ataku) sukces i przede wszystkim życie pilotów, zależały w głównej mierze
od zgrania oraz współdziałania obu lotników.
|
myśliwiec Ła-5
|
Piloci pułku po prostu bali się narażać i ryzy-kować biorąc Mariesjewa jako
prowadzonego. Z drugiej strony, dowódca pułku starał się chronić Aleksjeja zatrzymując go na lotnisku i nie wy-puszczając
na zadania bojowe. Najczęściej poz-walano mu startować jedynie podczas powrotu samolotów na lotnisko jako osłona
ich lądowa-nia.
Mariesjew doskonale rozumiał swoją sytuację, ale w końcu nie wytrzymał i drogą służbową zwrócił się do dowódcy
z prośbą o skierowanie do walki...
Sojusznikiem Alieksjeja okazał się dowódca eskadry, mjr Aleksander Czisłow widział jak bardzo przeżywa on swoje odsunięcie
od prawdziwych lotów bojowych i zapro-ponował dowódcy pułku, że przyjmie kalekę jako swojego prowadzonego. Jednakże, po latach,
Mariesjew zwierzył sie synowi że tych kilka minut ciszy, jaka zapadła wśród pilotów gdy dowódca zapytał: Kto poleci
w parze z kaleką? to były najdłuższe i naj-cięższe minuty w jego życiu, o wiele cięższe niż te 18 dni pełzania przez las...
6 lipca 1943 r. Mariesjew, jako prowadzony, poleciał w parze z Czisłowem na zadanie bojowe. W walce zestrzelił niemiecki
myśliwiec Bf 109, otwierając tym samym nowe konto swoich zwycięstw powietrznych. Po locie, meldując dowódcy pułku o wykonaniu
zadania, mjr Czisłow mógł jako naoczny świadek potwierdzić sukces i wysokie umie-jętności swego prowadzonego. Natomiast Alieksjej
dowiedział się, że Czisłow otrzymał od dowódcy pułku surowy rozkaz: Pod żadnym pozorem nie pchaj się w walkę. Pilnuj
prowadzonego. Mariesjew jeszcze raz poleciał jako prowadzony Czisłowa i znów odniósł sukces tym razem wspólnie
z prowadzącym zestrzelili dwa bombowce nurkujące Ju87. Beznogi pilot udowodnił że nie będzie dla pułku ciężarem i nie
tylko potrafi latać myśliwcem ale również odnosić zwycięstwa w walce. Piloci przestali się obawiać a dowódca będący pod
wrażeniem sukcesów zezwolił aby lejtn. Mariesjew latał jako prowadzący.
|
Złota Gwiazda Bohatera
|
20 lipca 1943 r. 10 myśliwców pułku, dowodzonych przez mjr gw. A. A. Fie-dotowa zaatakowało formację 20 bombowców nurkujących
Ju87, lecących w osłonie 25 myśliwców Fw190. Wywiązała się intensywna walka i w końco-wym jej etapie myśliwcom z
63 GIAP przyszedł z pomocą klucz Jaków z są-siedniego pułku. Radzieccy piloci zestrzelili 13 samolotów wroga tracąc
5 własnych maszyn i 3 pilotów. Mariesjew zestrzelił 2 myśliwce Fw190, w tym jeden atakujący jednego z przybyłych na pomoc
Jaków. Później okazało się, że Jaka pilotował dowódca tamtego pułku!
Mariesjew szybko stał się sławny w 15 Armii Powietrznej a później także na całym Froncie Briańskim. Do pułku w któ-rym służył
zaczęli przybywać korespondenci wojenni. To właśnie wtedy z Alieksjejem spotkał się wojenny korespondent dziennika
Prawda Borys Polewoj. Jego opowia-danie o lotniku bez nóg miało się ukazać w najbardziej poczytnym ówcześnie
tygodniku ilustrowanym Ogoniok. Niestety, artykuł zdjęto. Podobno Stalin, obawiając się
że tekst może zostać wykorzystany przez goebbelsowską propagandę przeciwko Armii Czerwonej, osobiście polecił go usunąć,
zgodził się jedynie na pozostawienie fotografii Mariesjewa na okładce, ale z pominięciem w podpisie słów bez nóg.
|
marsz. lotn. Nowikow wręcza Marie-sjewowi Złotą Gwiazdę Bohatera
|
24 sierpnia 1943 r. ...za osobiste męstwo... mis-trzostwo pilotażu... wzorcowe wypełnianie zadań bojowych...,
Postanowieniem Prezydium Rady Najwyższej ZSRR st. lejt. gw. A. P. Mariesjew, otrzymał tytuł
Bohatera Związku Radzieckiego. Złotą Gwiazdę wręczył mu osobiście marsz. lotnictwa Nowikow.
Dowódca pułku N. P. Iwanow, przedstawiając Ma-rjesjewa do odznaczenia, napisał m.in.: Praw-dziwy rosyjski patriota,
nie szczędząc krwi i włas-nego życia, walczy z wrogiem i nie bacząc na poważne ułomności fizyczne, osiąga w walkach powietrznych
bezprzykładne sukcesy.
Podczas rozpatrywania wniosku odznaczeniowego, ku ogromnej konsternacji sztabu politycznego Dywizji, wyszło na jaw, że Mariesjew
nie jest członkiem partii. Mało tego, został przed laty usunięty z Komsomołu! Tworząca sie wokół niego legenda spowodo-wała jednak,
że nikt z wyższych władz dłużej sie nad tym nie zastanawiał i po prostu wraz z Gwiazdą Bohatera wręczono Mariesjewowi
legitymację członkostwa KPZR...
|
st.lejtn.gw. A.P.Mariesjew sierpień 1943 r.
|
15 grudnia 1943 r. 8 myśliwców 63 GIAP pod dowództwem kpt. gw. I. M. Bierjezuckiego zaatakowało 25 bombowców nurkujących
Ju87 lecących w eskorcie 6 Fw190 ze słynnej eskadry myśliwskiej Richthofen. Mariesjew, w drugim
podejściu, zapalił jednego z Ju87. Właśnie dobijał wroga kiedy niezwykły instynkt taktyczny
i spostrzegawczość pozwoliły mu dostrzec parę fokkerów zagrażających jego niczego nie spodziewającemu się
prowadzonemu, K. I. Ko-rotkowowi. Alieksjej przez radio uprzedził partnera, posłał długą serię w Junkersa i ruszył na pomoc
prowadzonemu. Ostrzeżony przez niego Korotkow uszkodził jednego z prze-ciwników ale drugi trafił go celnymi pociskami z działek.
Mariesjew zjawił się na czas i Korotkowowi udało się wyjść z walki. Ranny, na ciężko postrzelanej maszynie dociągnął
do lotniska. Tym czasem Alieksjej na resztkach paliwa wal-czył dalej. W jednym z ataków czołowych pocisk fokkera
przebił karter silnika ale Mariesjew na resztkach mocy zdo-łał wykonać szybki manewr i odpowiedzieć ogniem. Trafiony przeciwnik
zwalił się na ziemię w pobliżu stanowisk radzieckiej piechoty. Alieksjej dociągnął do własnego lotniska pokonując ostatnie
kilometry lotem ślizgowym z po-wodu uszkodzeń silnika i braku paliwa. Po wylądowaniu dowiedział się że jego
sukces został właśnie potwierdzony przez dowódcę batalionu piechoty, który dodatkowo zameldował o jeszcze jednym zestrzelonym
samolocie. Był to, atakowany wcześniej przez Mariesjewa Junkers.
Na przełomie 1943 i 44 roku pułk rozpoczął walki nad tzw. republikami nadbałtyckimi. Mariesjew pełnił obowiązki dowódcy
III. eskadry. Latał jak wszyscy, jednakże intensywna służba wyczerpywała go bardziej niż innych. Rosły także naciski na jego
przełożonych, by z powodu jakiegoś błędu wywołanego przemęczeniem nie utracić tak niezwykłego człowieka. Ostatecznie, wiosną
1944 r. Alieksjejowi zaproponowano funkcję inspektora pilotażu i odejście z jednostki bojowej do Dowództwa WWS. Mariesjew
zgodził się. Dobrze rozumiał swoją sytuację i najlepiej zdawał sobie sprawę z tego ile wysiłku kosztuje służba bojowa. Sam
jednak o nic nikogo nie prosił...
|
|
Po wojnie...
|
|
A. P. Mariesjew przew. Ros. Komit. Weteranów Wojny
|
Po zakończeniu działań wojennych Mariesjew otrzymał przy-dział, nadal jako inspektor, do dowodzonego przez gen. lotn. Wasilija
J. Stalina, Sztabu PWO WWS Moskiewskiego Okręgu Wojskowego. Na osobistym przyjęciu u Stalina otrzymał na własność mieszkanie
w centrum Moskwy. Okazało się, że Stalinowi bardzo przypadł do gustu beznogi pilot. Spotykał się z Mariesjewem jeszcze
kilkakrotnie i nawet osobiście wręczył dokumenty zatwierdzające dożywotnio prawo do bezpłatnego przydziału na własność
prywatnego samochodu.
Mariesjew zamieszkał w Moskwie. Pod koniec 1945 r. ożenił się z Galiną W. Tretiakową, jedną z sekretarek sztabowych.
W 1946 r. urodził im się syn Wiktor. Drugi syn, Alieksjej, urodził się w 1958 r. (gdy ukończył trzy lata w wyniku wy-padku ciężko
zachorował i do dziś pozostaje inwalidą).
A. P. Mariesjew pełnił funkcje sztabowe do 1946 r., kiedy to zaproponowano mu pozostanie w wojsku i dalsze kształcenie
w Akademii Sztabu Generalnego lub zwolnienie ze służby i naukę w Wyższej Szkole Nauk Politycznych. W czasie
po-koju Ojczyzna raczej nie potrzebuje beznogich generałów stwierdził Mariesjew i wybrał Moskiewską Wyższą
Szkołę Nauk Politycznych oraz zwolnienie ze służby wojskowej. Wkrótce przeniósł się do Instytutu Nauk Społecznych.
Z lotnictwem zupełnie się jednak nie rozstał do 1951 r. pracował w Specjalnej Szkole Pilotażu WWS. Właśnie tu wykonał swe
ostatnie loty Komisja Lekarska uznała że jego stan zdrowia nie gwarantuje bezpiecznego wykonywania zawodu pilota.
Mariesjew w tym czasie studiował już w moskiewskim Instytucie Nauk Społecznych. Studia ukończył w 1952 r. i nie zaprzestał
dalszego kształcenia się. W 1956 r. uzyskał dyplom kandydata nauk historycznych. W tym samym roku wszedł w skład Radzie-ckiego
Komitetu Weteranów Wojny. Tak rozpoczęła się jego praca społeczna. Został też wybrany pierwszym zastępcą przewodniczącego
Rosyjskiego Komitetu Weteranów Wojny i Służby Wojskowej oraz deputowanym Rady Najwyższej ZSRR.
|
Grób Nieznanego Żołnierza w Moskwie
|
9 maja 1967 r. uczestniczył w uroczystości odsło-nięcia Grobu Nieznanego Żołnierza w Moskwie jako ostatni uczestnik
sztafety Wiecznego Ognia Chwały przekazał pochodnię Sekretarzowi Gene-ralnemu KC KPZR, Leonidowi Breżniewowi, który na Grobie
rozpalił znicz Wiecznego Ognia.
Jako zastępca przewodniczącego Wszechrosyj-skiego Funduszu Inwalidów Wielkiej Wojny wal-czył o prawa wszystkich weteranów. Funkcję tę
pełnił wyłącznie społecznie nie pobierając żad-nego wynagrodzenia! O jego pracy niech świad-czą dwa następujące
przykłady:
Na pocz. lat 70. Biuro Polityczne KC KPZR rozważało kwestię bezpłatnych przydziałów samochodów Zaporożec
dla inwalidów wojennych. Przemawiający w imieniu Komitetu Weteranów Wojny Mariesjew, przez około 1/2 godziny argumentował
celowość
przydziałów, wywołując swym wystąpieniem ironiczne uśmieszki zgromadzonych ministrów. Kiedy skończył, głos zabrał minister
przemysłu maszynowego: Wasze argumenty, tow. Mariesjew, nie potwierdzają celowości przydziałów.. Mariesjew
z całej siły walnął pięścią w stół i ryknął: Co za dureń!!! Towarzyszu Mariesjew, nie macie prawa tak się
zachowywać! powiedział przewodniczący. Właśnie to daje mi prawo! wrzasnął Mariesjew podciągając
nogawki spodni i stukając w protezy - My poświęcaliśmy zdrowie i życie za wasze d...py a wy teraz twierdzicie,
że nam się nic nie należy i chcecie nas posadzić na jakieś p...ne wózki inwalidzkie?!!! Ministrowie milczeli. Już się
nie uśmiechali... (cytaty za stenografem I.F. Kozłowem)
Po dojściu do władzy Jelcyna zaczęło się w Rosji odbieranie przywilejów tzw. nomenklaturze partyjnej. Ktoś wygrzebał
dokument zatwierdzający Mariesje-wowi dożywotnio prawo do bezpłatnego przydziału na własność samochodu. Co?! Samochód
na własność? Bezpłatnie? Dożywotnio? I to do tego od samego Stalina? Natychmiast odebrać!!! No i Mariesjew otrzymał
pismo rekwirujące jego piętnastoletnie Żiguli. Ktoś się jednak o tym dowiedział, podał do prasy, pojawiły się
artykuły w gazetach. W ciągu nastepnego tygodnia redakcje sto-łecznych dzienników zostały zawalone setkami listów. Pisały lokalne
Komitety Weteranów i Inwalidów Wojennych, sekretariaty różnych partii politycznych i or-ganizacji społecznych oraz młodzieżowych,
pisali posłowie i artyści, pisali zwykli obywatele - Oddać samochód Mariesjewowi!. Cóż było robić?! Do mieszkania
Mariesjewa osobiście przybył szef gabinetu prezydenta i wręczył specjalny Dekret o dożywotnim przydziale samochodu...
W ostatnich latach życia A. P. Mariesjew nadal intensywnie pracował, mimo że wojenne rany i trudy dawały coraz bardziej o sobie
znać.
18 maja 2001 r. w Teatrze Armii Rosyjskiej miał się odbyć uroczysty Wieczór z okazji 85 rocznicy urodzin płk rez.
A. P. Mariesjewa. Niestety. Godzinę przed rozpoczęciem uroczystości Alieksjej Piotrowicz dostał ciężkiego ataku serca.
Odwieziono go na od-dział reanimacyjny jednej ze stołecznych poliklinik gdzie, mimo wysiłków lekarzy, zmarł nie odzyskawszy
przytomności.
Uroczysty Wieczór mimo wszystko odbył się syn Alieksjeja Mariesjewa, Wiktor, po-wiedział: Ojciec
na pewno by sobie
tego życzył...
|
|
Niespełnione marzenie
|
Alieksjej Piotrowicz Mariesjew nigdy nie rozczulał się nad sobą i np. do końca życia żałował nie tyle
amputowanych nóg, co tego, że jako kaleka nie mógł pilotować wielu samolotów.
|
P-39Q Aircobra
tutaj w oryg. mal. USAAF (1944 r.)
|
Tak chciałem polatać na Airkobrach! ale na
tym typie hamulce uruchamia się pedałami na orczy-ku dla mnie to nieosiągalne zwierzał się w jednym
z wywiadów (...w swojej skromności nie dodał tylko, że intensywnie ćwiczył odpowie-dnie ruchy protez i miał już, wydane przez
gen. Wasilija Stalina, zezwolenie na loty Aircobrą niestety, odejście ze służby i zmiany polityczne spowodowały,
że marzenie pozostało niespełnio-ne). Nie mógł też przeboleć, że nigdy nie będzie mógł pilotować odrzutowca! Stracił
tą możliwość razem z utratą nóg ale o samolotach mówił i pisał zawsze, o nogach nigdy...
|
|
Zamiast zakończenia
|
Pułkownik w stanie spoczynku Alieksjej Piotrowicz Mariesjew podczas służby bojowej na froncie wykonał 86 lotów bojowych a jego
konto zwycięstw zamknęło się liczbą 11 zestrzelonych samolotów nieprzyjaciela, w tym 7 po amputacji nóg i ponownym powrocie
na front. Został odznaczony: Złotą Gwiazdą Bohatera Związku Radzieckiego, Orderem Czerwonego Sztandaru, Orderem Czerwonego
Sztandaru Pracy (dwukrot-nie), Orderem Lenina (dwukrotnie), Orderem Rewolucji Październikowej, Orderem Wojny Ojczyźnianej
1. stopnia, Orderem Czerwonej Gwiazdy, Orderem Przyjaźni Narodów, Orderem Honoru, Orderem Za Zasługi dla Społeczeństwa
3. stopnia oraz licznymi medalami. Po śmierci, decyzją Merostwa Moskwy, został pochowany w Alei Zasłużonych na Cmentarzu
Nowodjewiczym w Moskwie. Zostały po nim liczne książki, opracowania i artykuły o historii wojen, historii lotnictwa,
walkach powietrznych II Wojny Świat. (m.in. Na Łuku Kurskim oparta na własnych doświadczeniach z walk
powietrznych). Została pamięć...
Agencja INTERFAX donosi:
Moskwa, 23.02.2005 r.
|
Legendarny Alieksjej Mariesjew doczekał się pomnika...
|
W środę, 23 lutego, na Cmentarzu Nowodjewiczym w Moskwie odbyła się uroczysta ceremonia odsłonięcia pomnika
ku czci legendarnego lotnika, Bohatera Związku Radzieckiego, Alie-ksjeja P. Mariesjewa.
|
ceremonia odsłonięcia pomnika ku czci A.P. Mariesjewa
|
Pomnik powstał staraniem Fundacji im. A. P. Marie-sjewa oraz licznych sto-warzyszeń inwalidów i we-teranów
wojny.
Na ceremonię przybyli mię-dzy innymi: vice mer Mo-skwy Walerij Szancew, przewodniczący Fundacji Wiktor Mariesjew,
legen-darna pilotka
Nadieżda Popowa, towarzysz pułko-wy i skrzydłowy Marie-sjewa S. Pietrow, przed-stawiciele organizacji kom-batanckich,
młodzieżo-wych i społecznych, mieszkańcy Moskwy...
Podczas ceremonii zostało ogłoszone postanowienie władz Rosji, Moskwy i zarządu Fundacji o ustanowieniu nagrody
Za wolę życia.
Nagroda przyznawania będzie w pięciu nominacjach: Udział w działaniach bojowych, Walka z terroryzmem,
Ocalenie z technologicznych i naturalnych kataklizmów, Powrót do życia po ciężkich urazach
i chorobach, Legendy sportu.
|
|
|
Post Scriptum
|
Podczas II Wojny Światowej, w szeregach WWS RKKA prócz Mariesjewa walczyło również kilku innych kalekich pilotów:
maj. A. F. Bieleckij, maj. L.G. Biełousow, p.pułk. gw. A.I. Grisjenko, st.lejt. I.M. Kisieliow, kpt. gw. G.P. Kuźmin,
p.pułk. gw. I.S. Ljubimow, kpt. gw. Z.A. Sorokin piloci myśliwscy, oraz st.lejt. I.A. Malikow z lot-nictwa bombowego.
Wszyscy oni utracili kończyny w wyniku obrażeń odniesionych w walce. Wszyscy pełnili normalną służbę frontową, odnosili sukcesy
i otrzymywali wysokie odznaczenia bojowe.
Kpt. gw. Kuźmin, który podobnie jak Mariesjew wiosną 1942 r. w wyniku ran stracił nogi,
po powrocie do służby zestrzelił 15 maszyn przeciwnika. Pod koniec 1943 r. zginął w walce. Pozostali piloci szczęśliwie przeżyli
wojnę, a 6 z nich otrzymało Złote Gwiazdy Bohatera ZSRR. Niestety, o ich wyczynach nie pisała prasa, nie pokazywały ich kroniki
filmowe. Jak już wspomniano wcześniej Stalin obawiał się, że niemiecka propaganda wykorzysta ten fakt i ogłosi światu
o kryzysie Armii Czerwonej skoro już trzeba wcielać w jej szeregi kalekich pilotów! Po zakończeniu wojny kalekich pilotów szybko
wycofano z czynnej służby w powietrzu ale również nie nagłośniono ich sukcesów Stalin uznał że są mało
reprezentacyjni!
Zgodził się jedynie na publikację tekstu B. Polewoja o dziejach lejt. Mariesjewa. Pierwotne
opowiadanie rozrosło się do rozmiarów powieści wydano ją w 1946 r. i natychmiast stała się bestselerem a po kilku latach
wprowadzono ją do spisu obo-wiązkowych lektur szkolnych gdzie pozostała do początku lat 90. Książkę prze-tłumaczono też na wiele
języków i do dziś cieszy się sporym zainteresowaniem, m.in. w Wlk. Brytanii i Niemczech.
Dlaczego Stalin zgodził się na opublikowanie dziejów właśnie Mariesjewa?
Podobno bardzo spodobał mu się tekst B. Polewoja. Na pewno duże znaczenie ode-grały również okoliczności towarzyszące katastrofie i rehabilitacji: 18. dniowa odyseja
powrotu do swoich będąca w rzeczywistości prawdziwą drogą przez mękę, niekon-wencjonalne metody rehabilitacji i przekonywania
o swojej sprawności (poprzez naukę i prezentację tańca!) zmagania z urzędami i urzędnikami; oraz sam powrót do służby
potwierdzony zwycięstwem powietrznym już w pierwszym locie bojowym...
W lotnictwie sił zbrojnych innych państw zarówno Alianckich jak i państw Osi też walczyli kalecy piloci.
Tyle że o nich pisały gazety, kręcono filmy i przeprowadzano z nimi wywiady!
Przykładem niech będzie choćby słynny Brytyjczyk – Douglas Bader (p.pułk. RAF, 20 zwyc. pow. stracił obie nogi w wyniku
wypadku jeszcze przed wojną, w Bitwie o Anglię dowodził Squadronem a później Wing, zestrzelony nad Francją
dostał się do niewoli niemieckiej, trzykrotnie podejmował próby ucieczki z Oflagu).
|
|
|
MINI ALBUM
|
|
|
st.lejt. A.P. Mariesjew (drugi od prawej) w otoczeniu pilotów 63 GIAP
|
|
|
odprawa przed walką (63 GIAP)
|
|
|
w oczekiwaniu na start (63 GIAP) (A.P. Mariesjew pierwszy od lewej)
|
|
|
A.P. Mariesjew w momencie zakończenia II. W.Ś.
|
|
|
A.P. Mariesjew - oficer Sztabu PWO WWS Moskiewskiego Okręgu Wojskowego
|
|
|
instruktor w Specjalnej Szkole Pilotażu WWS
|
|
|
pierwszy zast. przew.
Rosyjskiego Komitetu Weteranów Wojny i Służby Wojskowej
|
|
|
|
Źródła
- - Wirtualna Encyklopedia Lotnictwa www.airwar.ru
- - Alieksjej Mariesjew. Dzieje Prawdziwego człowieka. Telekanal ROSSIJA
- - A. Mariesjew Na Łuku Kurskim, wyd. Wojenizdat, Moskwa 1960
- - A.E. Mielnikow Alieksjej Mariesjew - Biografia.
- - Internet, 2005 r.
- - Archiwa Fotograficzne: Centralne Archiwum Państwowe Rosji, Nowyje Izwiesti, INTERFAX, ChannelOne Russia
|
|
Skróty:
- AP - Awia Połk - pułk lotniczy - w WWS RKKA najmniejsza samodzielna jednostka taktyczna
- IAP - Istriebitielskij Awia Połk - pułk lotnictwa myśliwskiego
- GIAP - Gwardiejskij Istriebitielskij Awia Połk - gwardyjski pułk lotnictwa myśliwskiego
- san-bat - sanitarnyj batalion - punkt sanitarny na szczeblu pułku w Armii Czerwonej
- WWS - Wojenno Wozdusznyje Siły - Siły Powietrzne ZSRR
- PWO - Protiw Wozdusznaja Oborona - OPL Obrona Przeciw Lotnicza
- RKKA - Roboczo-Krestianskaja Krasnaja Armia - Robotniczo-Chłopska Armia Czerwona
- Squadron - najmniejsza samodzielna jednostka taktyczna RAF (odpowiednik eskadry)
- Wing - w RAF odpowiednik pułku
- RAF - Royal Air Force - Królewskie Siły Powietrzne - lotn. wojsk. Wlk. Brytanii
- ZSRR - Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich
- Komsomoł - Młodzieżowa Organizacja Polityczna
- KPZR - Komunistyczna Partia Związku Radzieckiego
- Oflag - Oficiers Lager - Obóz Oficerski - pot. nazwa niemieckiego obozu jenieckiego dla oficerów
- npr - niekierowany pocisk rakietowy
|
|
 S E R O C I A K 
|